Ostatnio na zakupach w "Biedronce" mieli chyba jakąś wyprzedaż, gdyż sprzedawali książki po 8 zł. Udało mi się zakupić dwie, a jedną z nich chciałabym Wam dzisiaj przedstawić. Jest to historia oparta na faktach, a autorką jest kobieta, której historia dotyczy. Książka nosi tytuł "Ocal mnie od złego", autorstwa Allomy Gilbert.
Alloma Gilbert nie miała szczęścia w życiu. Chociaż rodzice bardzo ją kochali, ciężko było im ją wychowywać, zwłaszcza gdy matka chorowała. Dlatego przyjęli ofertę Eunice Spry, która chciała przejąć tymczasową opiekę nad dziewczynką. Oficjalnie, aby pomóc jej strudzonym rodzicom. Początkowo Alloma była zachwycona pobytem u swojej matki zastępczej. Mogła opiekować się kotkami, bawić zabawkami, dostawała pyszne jedzenie. Kiedy zamieszkała na stałe u kobiety, wszystko co dobre, po prostu się skończyło.
Oprócz Allomy, Eunice opiekowała się Charlotte, Sarah, Thomasem, a wkrótce dołączył do nich niemowlak Robert. Charlotte i Robert byli uznawani za dobre dzieci, ponieważ kobieta opiekowała się nimi od maleńkości, więc nie zdążyły wpaść pod zgubnym wpływ rodziców. Alloma, Sarah i Thomas to złe dzieci, dzieci szatana. Eunice, jako fanatyczna wyznawczyni świadków Jehowy, stara się oczyścić je z grzechów, wyciągnąć z nich zło. Dziewczynka zaczyna wierzyć w swoją winę, poddana praniu mózgu przez kobietę.
Książka opowiada o dziesięciu latach Allomy spędzonych pod "opieką" Eunice oraz jej walce, aby z piekła powrócić do normalnego życia. Jest to historia prawdziwa, napisana prosto i szczerze. W tym wypadku nie potrzeba dodatkowych efektów specjalnych, nie potrzeba koloryzować czy szarpać się na piękny język. Chodzi o przekazanie prawdy, którą Alloma chciała się podzielić z ludźmi, tak aby nikt więcej nie ucierpiał przez Eunice Spry.
Doskonale zdaję sobie sprawę, że ludzie krzywdzą dzieci, maltretują je, ranią nie tylko fizycznie, ale i psychicznie. Jestem świadoma brutalności świata w stosunku do młodych, niewinnych istot. Jednak książka wzruszyła mnie, sprawiła że miałam ochotę uderzyć Eunice Spry, aby i ona poczuła ból, cierpiała tak jak dzieci w jej domu. Czytając książkę zadawałam sobie pytanie - jak można takie coś wymyślić? Jak można tak postępować? Razem z autorką przeżywałam to napięcie, gdy czekała na wyznaczoną dla niej karę. Bałam się, co takiego ją spotka. Musiała ponieść karę za wszystko, dlatego niektóre z tortur wymyślanych przez Eunice były na porządku dziennym, np. wlewanie dzieciom płynu do naczyń do gardeł. Były momenty, w których czułam ból na samą myśl o tym, jak te dzieci musiały się czuć.
Książkę czyta się bardzo szybko. Czy to przez wzgląd na prosty język, czy też na wciągającą, brutalną historię dziewczynki. Ciężko tutaj napisać, że książka mi się podobała. Bo jak, skoro opowiada tak straszną prawdę? Nie wiem czemu, ale ciężko mi również napisać - polecam, przeczytajcie. Mogę Wam tylko powiedzieć, że wzbudziła we mnie wiele emocji, poruszyła mnie.
Kiedy spoglądam wstecz na swoje życie w reżimie zaordynowanym przez Eunice, postrzegam je jako schodzenie po schodach do piwnicy. Na kilku pierwszych stopniach musiałam się zaaklimatyzować do słabszego światła i niższej temperatury. W miarę schodzenia zaczęłam czuć wilgoć i dyskomfort, by wreszcie znaleźć się w zimnej, pełnej szczurów, cuchnącej komórce, w której poddawano mnie sadystycznym torturom, aż w końcu zaczęłam błagać o litość. Lecz litości mi nie okazano.
Przed recenzją myślałam, że książka jest o kolejne dziewczynce, która jest maltretowana przez swoich rodziców, a zwłaszcza ojca. Widziałam wiele takich książek, a tu jeśli chodzi o okładkę i tytuł to tak na "pierwszy rzut oka" niczym się nie wyróżnia.
OdpowiedzUsuńCo myślę po recenzji? Chciałabym poznać tę historię, wydaje się ciekawa, ale jednocześnie straszna. Pomimo tego, że zapewne lektura nie należy do leciutkich to jednak jakoś mnie do niej ciągnie. Chyba swoją szanse na dorwanie jej w Biedronce przepadła, ale mam nadzieję, że znajdę ją na pólkach znajomych lub w bibliotece ;)
Pozdrawiam
takie historie zawsze mnie bardzo wzruszają i zapadają na długo w pamięć i chociaż w tym momencie nie mam ochoty na tego typu książki, to w przyszłości na pewno przeczytam
OdpowiedzUsuńJeżeli przeczyta na pewno zapadnie mi w pamięć na dłuuuugo :) Już sama okładka jest urocza i intrygująca <3
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blog.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Szara Śmiertelniczka.
http://w-samotnosci.blogspot.com/
Ja swoją dopadłam za 9 90 w Dino ; ) książka jest wstrząsająca naprawdę i fajnie recenzje piszesz moje nie sa aż tak dobre, ale cóż mam nadzieję że dam rady bo jestem początkująca obsrwacja za obsrwacja?
OdpowiedzUsuńWłaśnie zastanawiam się nad jej kupnem ze względu na pewną promocję na stronie ZNAKu. Cóż, choć to nie moje klimaty literackie, jestem nią co raz bardziej zainteresowana ;)
OdpowiedzUsuńhttp://sklep-z-pamiatkami.blogspot.com/