Przed chwilą wróciłam z parku, gdzie koleżanka była tak dobra i zgodziła się zrobić mi kilka zdjęć :) Jestem jej za to niezmiernie wdzięczna, bo nareszcie będę miała ładne profilowe :) I w ogóle można się dowartościować, kiedy ogląda się ładnie zrobione zdjęcia :)
Wracając jednak do spraw ważniejszych - przynajmniej dla tego bloga, mam dla Was nową recenzję. Ostatnio w moje ręce wpadła "Gra w kłamstwa" Sary Shepard i to właśnie ją chcę Wam przedstawić.
"Najgorsze w byciu martwym jest to, że niczego już nie przeżyjesz.
Nigdy więcej nie pocałujesz chłopaka.Nigdy więcej żadnych sekretów.Nigdy więcej plotek z dziewczynami.
Chciałam dostać coś, czego nikt inny jeszcze nie dostał - drugie życie.Dzięki Emmie, mojej zaginionej siostrze bliźniaczce, mam na to szansę."
Po "Grę w kłamstwa" sięgnęłam zachęcona serialem, który powstał na podstawie powieści Sary Shepard. Od razu muszę Was jednak wyprowadzić z błędu - książka a serial to zupełnie dwie różne sprawy. Zdecydowanie się od siebie różnią.
Sutton Mercer i Emma Paxton to siostry bliźniaczki, które zostały rozdzielone bardzo wcześnie. Sutton trafiła do bogatej rodziny, zaś Emma początkowe lata swojego życia spędziła z matką. Kobieta jednak porzuciła córkę, która od tamtej pory pałętała się po rodzinach zastępczych. Żadna nie wiedziała o istnieniu tej drugiej. Aż do czasu, gdy Travis - syn kolejnej matki zastępczej Emmy - pokazał dziewczynie filmik, na którym nastolatka jest duszona naszyjnikiem. Dziewczyna wyglądająca dokładnie tak samo jak Emma. Bohaterka odnajduje ją na Facebooku i wysyła wiadomość. Szybko dostaje odpowiedź z zaproszeniem do Tucson, aby poznać się ze swoją zaginioną siostrą. Emma, która zawsze marzyła o prawdziwej rodzinie, jest bardzo szczęśliwa i nie może się doczekać spotkania. Niestety, gdy zjawia się na wyznaczonym miejscu, sprawy zaczynają przybierać nieoczekiwany obrót. Przyjaciółki Sutton biorą ją za jej siostrę, państwo Mercerowie również nie wierzą w historię o odnalezionej bliźniaczce i biorą wszystko za żart. Emma otrzymuje liścik z ostrzeżeniem i nakazem udawania Sutton. Zaczyna coraz bardziej się bać, zwłaszcza że nie może nikomu ufać...
"Dusiciel coraz mocniej zaciskał łańcuszek. Kimkolwiek był, nosił maskę, więc Emma nie mogła zobaczyć jego twarzy. Po około trzydziestu sekundach dziewczyna na filmie przestała walczyć i jej ciało zwiotczało."
Główną bohaterką książki jest Sutton Paxton. Prawie osiemnastoletnia dziewczyna, która większą część swojego życia spędziła u rodzin zastępczych. Zawsze marzyła o prawdziwej rodzinie. Los jej jednak nie sprzyjał, dlatego pracowała oraz uczyła się, aby móc pójść na studia i usamodzielnić się. Emma to prosta dziewczyna, kompletnie różniąca się od swojej siostry. Jednak gdy przyszło jej udawać Sutton, radziła z tym sobie całkiem nieźle, jak tylko pobieżnie poznała cechy bliźniaczki. Bardzo starała się rozwiązać sprawę zaginięcia Sutton, chociaż często panikowała, miała problemy z zachowaniem zimnej krwi, chciała uciekać i zostawić wszystko za sobą. Trudno się jej jednak dziwić, skoro ktoś nieustannie ją obserwuje i grozi.
Narratorem historii jest... Sutton Mercer. Dziewczyna duchem towarzyszy swojej bliźniaczce, jakby siedziała w jej głowie. Niestety, straciła ona pamięć i nie wie co się z nią stało. Wydaje się jej również, że wszystko co dzieje się wokół Emmy nie jest prawdą, że przyjaciele nie mówią prawdy na temat historii Sutton. Nie może ona jednak pomóc siostrze, ponieważ jest tylko duchem, a także ma problemy z przypomnieniem sobie swojej przeszłości, powiązaniem faktów. Niewiele zostawiła również wskazówek - jej pamiętnik był pisany tylko ogólnikowymi hasłami. Wszystko na czym musi oprzeć się Emma jest zdaniem bliskich Sutton, według których dziewczyna była wyniosła, chłodna, wredna, nieprzyjemna, nie miała litości dla innych, z których często stroiła sobie żarty, bawiła się chłopakami i nie miała skrupułów, aby odbić swojej przyjaciółce chłopaka. Była całkowitym przeciwieństwem Emmy.
"-Jak leci, Sutton!? - krzyknął z wnętrza klasy wysoki chłopak w luźnych spodniach i skejtowskich butach. Czy Emmie się wydawało, czy też w jego głosie naprawdę pobrzmiewał zimny, nienawistny ton? Sutton mogła robić sobie żarty z w s z y s t k i c h tych ludzi. Każdy więc mógł ją zabić."Sara Shepard pisze językiem prostym, młodzieżowym, przez co czyta się szybko i lekko. Podobnie jak w serii Pretty Little Liars, autorka lubi wstawiać w opisach bohaterów marki znanych ubrań czy dodatków. Niestety, niewiele mi one mówią, a często trochę mnie to drażniło. Jest to jednak bardzo mały drobiazg, więc nie wpływa negatywnie na odbiór książki.
Miałam naprawdę wysokie oczekiwania w stosunku do tej książki, ponieważ serial bardzo mi się podobał, wciągnął mnie niesamowicie. Niestety, chyba nie do końca zostałam usatysfakcjonowana. Wiemy prawie od początku, że najprawdopodobniej Sutton nie żyje (tak twierdzi przynajmniej tajemniczy prześladowca Emmy), jednak ciała nie znaleziono. Jednak sam fakt, że Sutton duchem towarzyszy Emmie, daje nam potwierdzenie, że dziewczyna naprawdę nie żyje. Mamy tajemnicę, ponieważ nie wiemy jak zginęła oraz co ukrywają przyjaciółki Sutton, kto stara się ukryć zaginięcie dziewczyny oraz co stało z Thayerem Vegą, chłopakiem który zaginął kilka dni przed bogatszą bliźniaczką. Niby byłam ciekawa co będzie dalej, czy Emma będzie bezpieczna i dowie się czegoś na temat swojej siostry, ale nie czułam wielkiego podekscytowania czy niecierpliwości. Czegoś mi w tym wszystkim zabrakło. Zdecydowanie bardziej podobał mi się serial. Mimo wszystko na pewno przeczytam kolejny tom serii, jak tylko ukaże się tłumaczenie.
"-Chcesz o tym pogadać? - ciągnęła Emma.
Madeline wydała stłumiony okrzyk.-Z tobą?-A czemu nie? - Tak przecież postępują bliscy przyjaciele, prawda?Byłam pewna, że tak. Ale miałam również wrażenie, że ani ja, ani moje przyjaciółki nie należymy raczej do zbyt wrażliwych i wylewnych osób."
Po tej recenzji jeszcze bardziej jej pragnę :D
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu, ale gdy widzę podobne serie kojarzą mi się one z "Plotkarą", której jeszcze nie skończyłam. :c
OdpowiedzUsuńJakoś nie ciągnie mnie do "Gry w kłamstwa", ale gdy dostanę ją w swoje ręce to na pewno przeczytam :)
Hmm. jestem już po i jak najbardziej na TAK, dopiero teraz zaczynam z serialem, ale chcę sobie go "dawkować", bo wiem, że został przerwany. Świetna recenzja C:
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Raczej nie sięgnę...
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili wpadnij do mnie, nowa recenzja już sie pojawiła. Zapraszam :)
OdpowiedzUsuńBardzo bym chciała poznać tę książkę, gdyż intryguje mnie ogromnie. Serialu też nie znam, ale chce także go zobaczyć.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tej książki, jak i innych z serii, gdyż nie miałam okazji się jeszcze zapoznać, ale czytałam dużo dobrego :)
OdpowiedzUsuńKsiążka może być ciekawa. Nawet nie myślałam wcześniej, żeby ją przeczytać :P
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie, na recenzję kolejnej części serii ''Jutro'' :)
OdpowiedzUsuńDostałam tę książkę jako prezent urodzinowy, wkrótce biorę się za lekturę. Serial chyba też skuszę się obejrzeć :)
OdpowiedzUsuńChyba zacznę czytać książki... ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie tutaj, bardzo bardzo! :)
Nie jakoś mnie nie ciągnie do tej książki
OdpowiedzUsuńhttp://biblioteka-floo.blogspot.com
Chyba kiedyś widziałam jeden z odcinków serialu, zamierzałam nawet obejrzeć więcej, bo wiem, że gra tam Charisma Carpenter, którą pamiętam jeszcze z Buffy, ale jakoś specjalnie mnie nie wciągnęło. :)
OdpowiedzUsuńod dawna marzę,aby przeczytać tą książkę, ale nie mam pieniędzy, aby ją kupić, dlatego ci zazdroszczę, że mogłaś już przeczytać. Słyszałam o tym, że jest serial już dawno, ale nie miałam okazji oglądać.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o książki Shepard to pozostaję przy serialach. Próbowałam przeczytać pierwszą część PLL, ale serial jest dla mnie o wiele, wiele lepszy.
OdpowiedzUsuń