"Leto jest elfem i doświadczonym przez życie skrytobójcą. Nic więc dziwnego, że gdy trafia do niewielkiej ludzkiej wsi, jest nieufny. Szybko jednak przekonuje się, że mieszkańcy są życzliwi i nie grozi mu z ich strony żadne niebezpieczeństwo. Zaczyna nawiązywać znajomości z mieszkańcami i po raz pierwszy ma okazję zakosztować spokojnego, prostego życia. Idylla nie trwa jednak długo. Zbliża się zima i mieszkańcy obawiają się o swoje stada, coraz częściej atakowane przez wilki. Leto, chcąc odwdzięczyć się za gościnę, postanawia pomóc wieśniakom. Szybko okazuje się, że ataki na owce nie są przypadkowe, a elf mimowolnie wplątał się w intrygę, która poprowadzi go na spotkanie z dzikimi magami."Leto jest elfem skrytobójcą, który swoje umiejętności postanawia wykorzystać w podzięce za pomoc od mieszkańców wioski. Nigdy wcześniej nie spędził dużo czasu w jednym miejscu, ale ponieważ zbliża się zima, dla własnej wygody, ciepłego jedzenia i posłania, zmienia swoje wcześniejsze przyzwyczajenia. Okazuje się być zbawieniem dla mieszkańców, ponieważ zbliżają się ciężkie dni, zwane Mrokami. Wraz z uzdrowicielką Meran oraz odważną i świetnie posługującą się bronią Norą, będą musieli stawić czoła ciemności i dzikim magom.
Zdecydowanym plusem dla autorki są bohaterowie, a zwłaszcza Leto. Po raz pierwszy spotykam się z takim przedstawieniem elfa, które różni się diametralnie od innych. Chociaż jest utalentowanym zabójcą, posiada ludzkie słabości. Był chyba najczęściej mdlejącą postacią w tej historii, ale przyznać mu trzeba, że był najbardziej narażony na magię przeciwników przez wzgląd na swoja siłę i cenną elfią krew. Posiada jeszcze cięty język, ale to akurat cecha wielu bohaterów "Mroków", przez co ich dialogi są czasem naprawdę ciekawe i zabawne.
Spotkałam się z opinią, że w historii nie ma wątku miłosnego. Otóż są, ale bardzo delikatne, subtelne i niecisnące się czytelnikowi nachalnie w oczy. Meran wraz z Ulfrikiem stanowią idealny przykład kochającego się małżeństwa, które nie jest jednak przesadnie słodkie, opływające lukrem. Jedno zrobiłoby dla drugiego wszystko, co nie przeszkadza im drażnić się wzajemnie i sprzeczać. Nie potrzeba wylewnych opisów czułości, aby pokazać miłość i troskę.
W powieści mamy również dużo wydarzeń i spory rozlew krwi. Chociaż zdarzają się spokojniejsze momenty, tak naprawdę są one ciszą przed burzą. Autorka nie daje nam za dużo odpoczynku od akcji, a nasi bohaterowie wystawieni są na liczne niebezpieczeństwa i muszą być w ciągłej gotowości do walki. Tak, zapowiada się istna jatka, a ziemia zostanie nasączona dużą ilością krwi."- Daj, kobieto, spać. Zmęczony jestem.
- Nie śpij. Coś się dzieje - jęczała, wykrzywiając usta. Głosy natężały się w jej głowie z coraz większą siłą.- Nie pij tyle tych cholernych ziółek - burknął i obrócił się na drugi bok, zasypiając."
Styl autorki jest lekki i prosty. Momentami odnosiłam wrażenie zbytniej prostoty w opisach, przechodzeniu z jednego wątku do drugiego czy zmian nastroju u bohaterów. Im dalej zagłębiałam się w lekturę, tym była ona jednak lepsza. Rozwinięte opisy, pokazanie emocji bohaterów, a przy tym wciąż lekkość dialogów. Podczas gdy początek mi się dłużył, tak drugą połowę książki przeczytałam już bardzo szybko. Zarówno poprzez rozwój akcji, jak i lepszy styl autorki.
Jeżeli Katarzyna Szewioła-Nagel utrzyma się w tej tendencji zwyżkującej i każdy kolejny rozdział napisany przez nią będzie ciekawszy, lepszy, to muszę przyznać, że nie mogę się doczekać drugiego tomu "Mroków". Tym bardziej, że zakończenie książki tak naprawdę otwiera nam nowy rozdział w życiu bohaterów, a ponieważ ich polubiłam, to chętnie dowiem się jak potoczą się ich dalsze losy.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorce, pani Katarzynie Szewiole-Nagel.
Recenzja bierze udział w promowaniu polskich autorów przez grupę Polacy nie gęsi i swoich autorów mają.
Książka wydaje się ciekawa dla mola książkowego :)
OdpowiedzUsuńWhy not? :D
Druga bardzo pozytywna recenzja tej książki, a wcześniej o niej nie słyszałam... Dopiero druga, a już mam na nią nie małą ochotę :)
OdpowiedzUsuńRecenzji jest o wiele więcej. Polecam facebook'owy fp na którym można znaleźć wszystko co związane jest z książką i jej promocją.
UsuńBardzo dziękuję za fajną recenzję i polecam się na przyszłość;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Stag.
Bardzo przyjemna książka. Jeszcze nie czytałam lecz mam na nią ochotę od dłuższego czasu ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :3
Ja również polecam książkę, dobre fantasy. Czekam na kontynuację :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMuszę się zaopatrzyć w tą książkę! Jestem jej szalenie ciekawa, chociaż przeczytałam tak wiele recenzji i jakby skleić to w całość to znam około 1/2 treści :P xD
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Zdecydowanie coś dla mnie! Lekki styl i tematyka książki mnie do siebie przekonują :-)
OdpowiedzUsuńNa razie nie mam ochoty na jakieś dobre fantasty, ale chyba muszę to zmienić, bo strasznie się rozleniwiłam i czytam tylko książki dla młodzieży :O Niestety jutro kolejne takie pozycje, a później trzeba na coś wydać pieniądze ze Świąt, więc może wybiorę coś z tego gatunku, ale nie wiem czy akurat to.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i Wesołych Świąt życzę :3
Zaciekawiłaś mnie. Zacznę szukać i kto wie, może gdzieś znajdę? :)
OdpowiedzUsuńWesołych świąt :)
Czytałąm już gdzieś pozytywną recenzję tej książki, Twoja również zachęca do przeczytania! Zatem zapisuje sobie tytuł i czekam na lepsze czasy, kiedy będę miaławięcej wolnych chwil.
OdpowiedzUsuń