kwietnia 16, 2015

117. "Już nigdy Pan nie będzie smutny" Baptiste Beaulieu

"Kiedyś Doktor miał marzenia. Kochał swoich pacjentów, w każdym widział dobro, a jak go nie znajdował, to szukał usprawiedliwienia.
Teraz ma czterdzieści lat i nie umie już leczyć. Umarła jego ukochana żona, a on stał się chodzącym smutkiem.
Doktor postanawia popełnić samobójstwo dziś wieczorem…
Nieoczekiwane ekscentryczna starsza dama proponuje mu pakt: on da jej siedem dni, a ona odwiedzie go od samobójstwa.
Kim jest? Skąd wie? Dlaczego i jak chce go ratować? – te pytania będziemy razem z Doktorem zadawać sobie do końca książki…
Przez kolejne dni dama, w kolejnych bajecznych wieczorowych kreacjach będzie odkrywać przed nim sens życia, wystawiając Doktora na najbardziej drastyczne, szokujące, wzruszające, czasami wręcz sadystyczne próby.
„Zawsze możesz powiedzieć NIE osobie, którą się stałeś, a dzięki nadziei zmienić się po to, by spotkać prawdziwego siebie” – mówi mu na koniec.
A koniec jest nieoczekiwany, podniosły, dramatyczny i piękny. Tak jak cała powieść o cudowności życia, które musi zwyciężyć i pozwolić zacząć wszystko od nowa".



Uwielbiam książki, które wywołują u mnie uśmiech na twarzy. Ta chwila, gdy jedzie się autobusem pełnym ludzi, często zmęczonych, zdenerwowanych, spieszących się gdzieś, a ja cieszę się do siebie, nie przejmując się, co myślą sobie inni. Naprawdę bezcenny moment. Tak właśnie miałam przy lekturze Już nigdy Pan nie będzie smutny Baptiste Beaulieu.

Doktor postanowił popełnić samobójstwo. Stracił żonę, marzenia, radość życia. Nie pozostało mu nic, co zatrzymałoby go na świecie. Wsiadając do taksówki, aby załatwić ostatnią papierkową robotę w pracy, nie spodziewał się, że za kierownicą będzie siedzieć staruszka, która postanowi zmienić jego podejście. Ekscentryczna Sara wytarguje u niego siedem dni, w ciągu których postara się odwieść go od samobójstwa. Kim jest kobieta, która zdaje się czytać mu w myślach? Czy swoimi szalonymi próbami wpłynie na jego decyzję?

Od pierwszych stron wiedziałam, że będzie to dobra lektura. Nie odrywałam się od niej, przyciągana jak magnes przez nieustępliwą staruszkę, jedną z najbarwniejszych postaci, jakie miałam okazję poznać. Jej nieustający optymizm i zaskakujące poczucie humoru sprawiały, iż uśmiechałam się do siebie. Czasem jej wypowiedzi wydawały się być oderwane od rzeczywistości, a jednocześnie tak prawdziwe, szczere. Milionerka jeżdżąca taksówką w sukni wieczorowej, pachnąca francuskimi perfumami i cynamonem, podbiła moje serce. 

"No niech pan na mnie popatrzy. Co za okropna stara baba! W moim wieku kobiety malują się nie po to, żeby się podobać, tylko po to, żeby nie straszyć. Dziś rano sam podkład już nie wystarczył. Musiałam użyć gipsu."

Mężczyzna zastanawiał się wielokrotnie, dlaczego poddaje się próbom wymyślanym przez szalony umysł staruszki. Jako osoba honorowa nie mógł złamać danego słowa. Obiecał, musiał zatem spełniać jej zachcianki. Nie rozumiał jej próśb, ale nie chciał sprawiać jej przykrości. Skoro zamierzał umrzeć, co miał jeszcze do stracenia?

Powieść Beaulieu jest o smutku, utracie bliskiej osoby, straceniu sensu życia, zagubieniu się. Wydawać by się mogło, iż będzie przygnębiająca, dołująca. Owszem, oczy kilka razy zwilgotniały mi od łez, czułam otępienie bohatera, jego obojętność na świat po śmierci żony. Jednak po każdej burzy wychodzi słońce. I ta książka była właśnie takim połączeniem, zawierała w sobie melancholię, żal, tęsknotę, ale również pogodę ducha, optymizm, siłę do walki. Momentami była abstrakcyjna, aż zastanawiałam się czy to nie sen bohatera.

Już nigdy Pan nie będzie smutny to piękna, przesycona magią historia o tym, że życie trwa. Między zabawnymi cytatami, szalonymi pomysłami, Beaulieu ukazuje nam piękno tego życia, składające się na nie drobnostki, których nie dostrzegamy. To opowieść o tym, iż zawsze można zacząć od nowa, musimy tylko chcieć i uwierzyć, przyjąć pomocną dłoń. „Magia istnieje, trzeba tworzyć ją samemu”. 

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Amber.
http://www.wydawnictwoamber.pl/


Promocja od Wydawnictwa Amber!
Z okazji Światowego Dnia Książki (23.04.2015)  wszystkie nasze książki objęte są rabatem 50%!
Czas trwania promocji: 15 kwietnia (godz. 10:00) - 26 kwietnia (godz. 22:00).
Serdecznie zapraszamy na szaleństwo zakupowe z książką w roli głównej.


Recenzja znajduje się również na:

4 komentarze:

  1. Cóż, może sięgnę, wydaje się być pokrzepiającą lekturą, w dodatku nieźle wydaną.

    http://zakurzone-stronice.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna recenzja :) Książka czeka na półce i nie mogę się doczekać, aż po nią sięgnę.:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta starsza kobietka brzmi jak anioł, który stanął na drodze Doktora:)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Licencja na czytanie , Blogger