Teraz ma czterdzieści lat i nie umie już leczyć. Umarła jego ukochana żona, a on stał się chodzącym smutkiem.
Doktor postanawia popełnić samobójstwo dziś wieczorem…
Nieoczekiwane ekscentryczna starsza dama proponuje mu pakt: on da jej siedem dni, a ona odwiedzie go od samobójstwa.
Kim jest? Skąd wie? Dlaczego i jak chce go ratować? – te pytania będziemy razem z Doktorem zadawać sobie do końca książki…
Przez kolejne dni dama, w kolejnych bajecznych wieczorowych kreacjach będzie odkrywać przed nim sens życia, wystawiając Doktora na najbardziej drastyczne, szokujące, wzruszające, czasami wręcz sadystyczne próby.
„Zawsze możesz powiedzieć NIE osobie, którą się stałeś, a dzięki nadziei zmienić się po to, by spotkać prawdziwego siebie” – mówi mu na koniec.
A koniec jest nieoczekiwany, podniosły, dramatyczny i piękny. Tak jak cała powieść o cudowności życia, które musi zwyciężyć i pozwolić zacząć wszystko od nowa".
Uwielbiam książki,
które wywołują u mnie uśmiech na twarzy. Ta chwila, gdy jedzie
się autobusem pełnym ludzi, często zmęczonych, zdenerwowanych,
spieszących się gdzieś, a ja cieszę się do siebie, nie
przejmując się, co myślą sobie inni. Naprawdę bezcenny moment.
Tak właśnie miałam przy lekturze Już nigdy Pan nie będzie
smutny Baptiste Beaulieu.
Doktor postanowił
popełnić samobójstwo. Stracił żonę, marzenia, radość życia.
Nie pozostało mu nic, co zatrzymałoby go na świecie. Wsiadając do
taksówki, aby załatwić ostatnią papierkową robotę w pracy, nie
spodziewał się, że za kierownicą będzie siedzieć staruszka,
która postanowi zmienić jego podejście. Ekscentryczna Sara
wytarguje u niego siedem dni, w ciągu których postara się odwieść
go od samobójstwa. Kim jest kobieta, która zdaje się czytać mu w
myślach? Czy swoimi szalonymi próbami wpłynie na jego decyzję?
Od pierwszych stron
wiedziałam, że będzie to dobra lektura. Nie odrywałam się od
niej, przyciągana jak magnes przez nieustępliwą staruszkę, jedną
z najbarwniejszych postaci, jakie miałam okazję poznać. Jej
nieustający optymizm i zaskakujące poczucie humoru sprawiały, iż
uśmiechałam się do siebie. Czasem jej wypowiedzi wydawały się
być oderwane od rzeczywistości, a jednocześnie tak prawdziwe,
szczere. Milionerka jeżdżąca taksówką w sukni wieczorowej,
pachnąca francuskimi perfumami i cynamonem, podbiła moje serce.
"No niech pan na mnie popatrzy. Co za okropna stara baba! W moim wieku kobiety malują się nie po to, żeby się podobać, tylko po to, żeby nie straszyć. Dziś rano sam podkład już nie wystarczył. Musiałam użyć gipsu."
Mężczyzna
zastanawiał się wielokrotnie, dlaczego poddaje się próbom
wymyślanym przez szalony umysł staruszki. Jako osoba honorowa nie
mógł złamać danego słowa. Obiecał, musiał zatem spełniać jej
zachcianki. Nie rozumiał jej próśb, ale nie chciał sprawiać jej
przykrości. Skoro zamierzał umrzeć, co miał jeszcze do stracenia?
Powieść Beaulieu
jest o smutku, utracie bliskiej osoby, straceniu sensu życia,
zagubieniu się. Wydawać by się mogło, iż będzie przygnębiająca,
dołująca. Owszem, oczy kilka razy zwilgotniały mi od łez, czułam
otępienie bohatera, jego obojętność na świat po śmierci żony.
Jednak po każdej burzy wychodzi słońce. I ta książka była
właśnie takim połączeniem, zawierała w sobie melancholię, żal,
tęsknotę, ale również pogodę ducha, optymizm, siłę do walki.
Momentami była abstrakcyjna, aż zastanawiałam się czy to nie sen
bohatera.
Już nigdy Pan
nie będzie smutny to piękna, przesycona magią historia o tym, że życie trwa.
Między zabawnymi cytatami, szalonymi pomysłami, Beaulieu ukazuje
nam piękno tego życia, składające się na nie drobnostki, których
nie dostrzegamy. To opowieść o tym, iż zawsze można zacząć od
nowa, musimy tylko chcieć i uwierzyć, przyjąć pomocną dłoń.
„Magia istnieje, trzeba tworzyć ją samemu”.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Amber.
Promocja od Wydawnictwa Amber!
Z okazji Światowego Dnia Książki (23.04.2015) wszystkie nasze książki objęte są rabatem 50%!Czas trwania promocji: 15 kwietnia (godz. 10:00) - 26 kwietnia (godz. 22:00).
Serdecznie zapraszamy na szaleństwo zakupowe z książką w roli głównej.
Recenzja znajduje się również na:
Cóż, może sięgnę, wydaje się być pokrzepiającą lekturą, w dodatku nieźle wydaną.
OdpowiedzUsuńhttp://zakurzone-stronice.blogspot.com/
Świetna recenzja :) Książka czeka na półce i nie mogę się doczekać, aż po nią sięgnę.:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Muszę przeczytać !
OdpowiedzUsuńTa starsza kobietka brzmi jak anioł, który stanął na drodze Doktora:)
OdpowiedzUsuń