Czy czarodziejce uda się ocalić granicę między Życiem a Śmiercią?
Czy rodzina królewska utraci magiczny dar widzenia przyszłości?"
Lirael. Córka
Clayrów to drugi tom trylogii Starego Królestwa, autorstwa
Gartha Nixa. Cieszę się, że znów miałam przyjemność przenieść
się do świata wykreowanego przez tego autora, gdyż była to udana
przygoda.
Sabriel Abhorsen i
Touchstone zaprowadzili w Starym Królestwie spokój, jednak
kilkanaście lat po powrocie króla na tron, zło ponownie się
budzi. Mieszkańcom Królestwa zaczyna grozić niebezpieczeństwo,
Sabriel i Touchstone starają się jak mogą, aby zapobiec
nieszczęściu. Los krainy będzie spoczywać jednak w rękach młodej
czarodziejki Lirael, córki Clayrów. Dziewczyna będzie musiała
wyruszyć w nieznane, aby powstrzymać nieprzyjaciół, którzy rosną
w siłę.
Wydarzenia w tym
tomie mają miejsce kilkanaście lat po tych, które zostały opisane
w Sabriel. Głównymi bohaterami są Lirael, córka Clayrów, i
Sameth, syn Sabriel i Touchstone'a. Są niedoświadczeni, dopiero
zdobywają niezbędną wiedzą, a mimo to będą musieli stawić
czoła wrogom, którzy mają nad nimi przewagę liczebną, a także
większą wprawę w posługiwaniu się magią. Oboje nie czuli się
dobrze w swojej skórze i chcieli dopasować się do wymagań
otoczenia. Samethowi nie pozwalał na to strach, zaś Lirael brak
daru Widzenia, tak normalnego dla Clayr.
Poprzedni tom
przypadł mi do gustu, więc z radością sięgnęłam po
kontynuację. Tym razem śledziłam losy innych postaci, które
polubiłam równie szybko, jak ostatnio. Wraz z rozwojem wydarzeń
śledziłam ich dojrzewanie, zwłaszcza w przypadku Lirael.
Odczuwałam ich obawę przed niepewną przyszłością, uczucie
odosobnienia, niezrozumienia. Chociaż oboje posiadają
czarodziejskie moce, ich problemy były tak normalne, jak nastolatków
w rzeczywistym świecie.
Rzeczywistość. Nix
po raz kolejny połączył dwa różne światy w jednej historii.
Stare Królestwo, w którym występuje magia, nekromancja, a także
Ancelstierre, gdzie ludzie nie wierzą w istnienie czarów, gra się
w piłkę nożną, używa telefonów. Zetknięcie się tych
rozbieżnych krain wyszło autorowi w sposób naturalny, spójny.
Wydawało mi się to zupełnie normalne, iż po jednej stronie muru
krążą czarodzieje, zaś po drugiej stronie uznawani są za bajki
dla dzieci.
W tym tomie Garth
Nix zdradził mi więcej sekretów dotyczących magii, skupiając się
również na tej pradawnej mocy, nieznanej wszystkim stworzeniom, a
także na darze Clayrów, ich tradycji. Poznany wcześniej świat
stał się jeszcze barwniejszy, bogatszy. Oprócz większej ilości
czarów, przedstawione zostały mi nowe miejsca, jak Lodowiec Clayrów
czy Czerwone Jezioro. Mapa Starego Królestwa poszerza się, podobnie
jak jego historia, której fakty autor umiejętnie wplata do fabuły.
Powieść czyta się
szybko, gdyż język jest łatwy w odbiorze, prosty, ale na dobrym
poziomie. Autor posiada dar ukazywania świata takim, jakim go
przedstawia. Łatwo pobudzał moją wyobraźnię, od razu przenosząc
do Starego Królestwa. Nie raz uśmiechałam się również nad
lekturą, czytając humorystyczne wstawki, którymi obdzielał
bohaterów.
Jeżeli czytaliście
już Sabriel, jestem pewna, że sięgniecie po Lirael. Córkę
Clayrów. Jeśli lektura pierwszego tomu jest wciąż przed Wami,
nie wahajcie się dłużej. Ja sama coraz bardziej wciągam się w
historię opowiadaną przez Nixa, a jestem pewna, że jeszcze wiele
przede mną.
"Czy to idący wybiera drogę, czy droga idącego?"
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Literackiemu.
Tak, nie czytałam jeszcze pierwszego tomu. Muszę więc nadrobić zaległości.
OdpowiedzUsuńNo ładnie! :D A już myślałam, że ta seria już przestała za mną "łazić". Teraz znowu będę musiała kombinować jak tu nie pójść do księgarni i nie kupić całej. :'( łeeeeee Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie. :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam i póki co tego nie zmienię. Ale może kiedyś...
OdpowiedzUsuńCóż, opis wydał mi się nieco banalny, ale skoro tak zachwalasz, to przeczytam, jak tylko nadarzy się okazja :)
OdpowiedzUsuń