Matthew Gregory
Lewis napisał Mnicha, gdy
nie miał skończonych 20 lat. Opublikował książkę w 1796 roku, a
samo napisanie historii zajęło mu 10 tygodni. Chociaż od jej
premiery minęło już tyle lat, wciąż budzi emocje i kontrowersje.
Mnich
to opowieść o młodym mnichu, pobożnym i bardzo szanowanym
Ambrozjo, wzorze dla innych, który zbierał tłumy wyznawców
podczas swoich przemówień. Ta idealna postać zaczyna jednak mieć
rysę, a spokój mężczyzny zostaje gwałtownie zburzony. Rozbudzona
żądza szuka ujścia, dąży do rozkoszy za wszelką cenę.
Lewis
był pierwszym, który przedstawił postać mnicha jako osoby złej,
złoczyńcy, grzesznika. Po wielu latach życia w złotej klatce,
Ambrozjo wychodzi do ludzi i zaczyna rozumieć, że jest tylko
człowiekiem, że nie posiada wystarczającej siły, aby oprzeć się
pokusom prawdziwego świata. Po zaznaniu pierwszych przyjemności
cielesnych, pragnie więcej. Szybko traci dla niego swą powabność
kochanka, tak oddana i wierna. Chce nowej, czystej, niewinnej duszy.
W napadzie egoizmu i emocji nie dba o uczucia „wybranki”. Liczy
się jego satysfakcja, święcie wierzy, że i jego luba zatraci się
w miłości, gdy tylko pozna jego zamiary. W końcu która odmówi
wielkiemu Ambrozjo?
Nie
czułam się zgorszona faktem, iż młody mnich odczuwał pożądanie.
To tylko mężczyzna i jego prawdziwe oblicze, tak stworzyła go
natura. Byłam jednak oburzona obłudą Ambrozja, tym że innym
grzechy wypominał, a sam w swojej celi zażywał cielesnych rozkoszy,
wbrew regułom zakonu i wiary. Potępiałam jego występki, ślepe
dążenie do spełnienia swoich celów, zignorowanie próśb i błagań
niewinnej niewiasty. Kimkolwiek Ambrozjo by nie był, spotkałby się
z taką samą wzgardą z mojej strony. To już nie było czyste
pragnienie, a chore
skrzywienie!
W
powieści występują również
inne wątki, które wzbudziły we mnie ciekawość, jak chociażby losy
Agnes, oddanej przez rodzinę do zakonu w ramach dziękczynienia. Jej
brat, Lorenzo, również ma swój wkład w historię. Ich dzieje
przeplatają się z główną fabułą, uzupełniając się i dodając
książce pełni.
Mnich
jest powieścią transgresywną, przekracza pewne granice moralne,
wzbudza w czytelnikach emocje. Pokazuje jak łatwo można spaść z
piedestału, gdy człowiek ślepo oddaje się swoim popędom, traci
głowę i rozsądek. Dotyka
pewnej prawdy o człowieku, o jego prawdziwej naturze i pragnieniach.
Delikatnie drga erotyczną
nutkę, jednak nie rozpalił moich fantazji. Autor
wzbudził moją ciekawość, zaintrygował losami bohaterów, tak że
z zainteresowaniem oddawałam się lekturze.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Vesper.
Recenzja znajduje się również na:
Lubimy czytać || Bonito || Empik || Gandalf
Lubimy czytać || Bonito || Empik || Gandalf
Czuję, że ta obłuda Ambrozja i mnie by oburzyła. Książkę chętnie kiedyś przeczytam. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuń31 yr old Assistant Media Planner Sigismond Durrance, hailing from Camrose enjoys watching movies like Where Danger Lives and Dance. Took a trip to Brussels and drives a Caravan. Wiecej informacji
OdpowiedzUsuń38 years old Project Manager Rollin Burnett, hailing from Saint-Hyacinthe enjoys watching movies like The Derby Stallion and Drawing. Took a trip to Monastery and Site of the Escurial and drives a MR2. Poznaj fakty
OdpowiedzUsuńradca prawny rzeszow prawo budowlane
OdpowiedzUsuń