Naznaczeni
śmiercią to nowa książka
Veronici Roth, autorki bestsellerowego cyklu Niezgodna.
Poprzeczka była postawiona wysoko, gdyż wcześniejsza seria
osiągnęła ogromny sukces, pokochały ją miliony czytelników na
świecie, doczekała się ekranizacji. Najnowszy tytuł został
świetnie rozreklamowany. Czy słusznie?
Akos
należy do ludu Thuvhe. Ceni swój kraj, a ponad wszystko liczy się
dla niego rodzina.
Cyra
to młodsza siostra okrutnego władcy Shotet. Po śmierci rodziców
skazana jest na posłuszeństwo bratu.
Ona
zadaje ból, on może go powstrzymać. Ich losy splotą się ze sobą,
gdy Akos i jego brat zostaną porwani przez Shotet. Czy dwójka tych
młodych ludzi odnajdzie wspólny język? Czy będą w stanie pomóc
sobie nawzajem, a może ulegną wpływom swojego ludu i popadną w
nienawiść?
Miałam
przyjemność czytać Niezgodną.
Książka podobała mi się, stąd też miałam pewne oczekiwania w
stosunku do Naznaczonych śmiercią.
Chciałam równie wciągającej historii, czegoś co mnie porwie od
początku do końca. No cóż… Początek mnie nie oczarował. Po
kilku pierwszych stronach myślałam tylko o tym, żeby później
było lepiej, bo inaczej byłabym zawiedziona. Na szczęście szybko
moje prośby zostały spełnione, coś zaczęło się dziać. A dalej
poszło już z górki. Akcja wciągnęła mnie, bohaterowie
zaintrygowali, chciałam znać ich dalsze losy, dlatego też nie
mogłam oderwać się od książki i szybko ją skończyłam.
Fabuła
rozciągnięta jest w czasie, tak że miałam możliwość oglądać
dojrzewanie bohaterów, ich przemianę. Akos z drobnego, nieśmiałego
dzieciaka wyrósł na dobrze zbudowanego, przystojnego młodego
mężczyznę. Nie tylko jego wygląd uległ zmianie, ale również
charakter. Stał się silny, twardy, a zarazem inteligentny i
otwarty. Cyra dalej była piękną dziewczyną, znacznie mądrzejszą
niż inni przypuszczali. Pod twardością i oziębłością, kryła
swoje wrażliwsze oblicze. Z biegiem czasu oboje uczyli się czegoś
o sobie nawzajem, ale również o własnych słabościach i mocnych
stronach.
W
książce pojawiają się ciekawe elementy, jak wizje Wyroczni, dary
czy losy, które otrzymują wybrani. Wyrocznie widzą przyszłość,
jednak dostrzegają wiele jej wariantów. Podobnie bywa z losem,
który przepowiadają ludziom. Niektóre osoby mogą poznać jeden
aspekt ze swojego, który – niezależnie od tego co uczynią, jak
bardzo będą chcieli zmienić swoje życie – wydarzy się w
przyszłości, do którego nieuchronnie zmierzają. Bohaterowie
posiadają również dary, każdy w jakiś sposób powiązany z ich
charakterem.
Naznaczeni
śmiercią to science fiction
skierowane do młodzieży, jednak ja – pomimo skończenia
dwudziestu paru lat – dobrze bawiłam się przy lekturze. Język
jest prosty, ale nie infantylny,
przyjemny w odbiorze. Bohaterowie są młodzi, jednak trudy życia
szybko sprawiły, że dojrzeli, nie są więc naiwni i dziecinni.
Sama historia jest wciągająca. Zanim się obejrzałam, obróciłam
ostatnią stronę i nie kryję ciekawości w związku z kontynuacją.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Jaguar.
Recenzja znajduje się również na:
Lubimy czytać || Bonito || Empik || Gandalf
Lubimy czytać || Bonito || Empik || Gandalf
Polecę mojemu kuzynowi. Powinna mu się spodobać.
OdpowiedzUsuńCiekawa fabuła, może kiedyś się skuszę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!