Liane Moriarty
największą sławę zdobyła dzięki „Wielkim kłamstewkom”,
przeniesionym na małe ekrany dzięki Reese Witherspoon i Nicole
Kidman. Kidman już zapowiedziała, że kolejna książka autorki,
„Dziewięcioro nieznajomych”, również doczeka się wersji
serialowej. Zanim jednak sięgnę po najnowszą pozycję, zabrałam
się za „Sekret mojego męża”, jeden ze starszych tytułów.
„Najdroższa
Cecilio! Jeśli czytasz ten list, to znaczy, że nie żyję. Wyobraź
sobie, że twój mąż napisał do ciebie list, który ma zostać
otwarty dopiero po jego śmierci. List, który skrywa jego
najmroczniejszy sekret – tajemnicę mogącą zniszczyć nie tylko
życie, które budowaliście we dwoje, ale też życie innych ludzi.
A potem wyobraź sobie, że natykasz się na ten list, kiedy twój
mąż wciąż jest cały i zdrowy…
Cecilia Fitzpatrick osiągnęła wszystko, o czym można zamarzyć – jest rzutką bizneswoman, podporą lokalnej społeczności, oddaną żoną i matką. Jej życie jest równie uporządkowane i nieskazitelne jak jej dom. Jednak ten list odmieni wszystko, nie tylko w jej przypadku: Rachel i Tess ledwie ją znają, a jednak również odczują dramatyczne następstwa tajemnicy jej męża.
Na ile jesteśmy w stanie poznać naszych najbliższych? Jak dobrze tak naprawdę znamy siebie samych? Jakie konsekwencje mogą za sobą pociągnąć nasze tajemnice i czy ich dochowywanie jest zawsze słuszne?” (https://www.proszynski.pl/Sekret_mojego_meza-p-35711-.html)
Cecilia Fitzpatrick osiągnęła wszystko, o czym można zamarzyć – jest rzutką bizneswoman, podporą lokalnej społeczności, oddaną żoną i matką. Jej życie jest równie uporządkowane i nieskazitelne jak jej dom. Jednak ten list odmieni wszystko, nie tylko w jej przypadku: Rachel i Tess ledwie ją znają, a jednak również odczują dramatyczne następstwa tajemnicy jej męża.
Na ile jesteśmy w stanie poznać naszych najbliższych? Jak dobrze tak naprawdę znamy siebie samych? Jakie konsekwencje mogą za sobą pociągnąć nasze tajemnice i czy ich dochowywanie jest zawsze słuszne?” (https://www.proszynski.pl/Sekret_mojego_meza-p-35711-.html)
Co Wy zrobiłybyście,
gdyby nagle w Wasze ręce trafił list od męża, skrywający jego
największy sekret? Tajemnicę, którą trzymał dla siebie przez
lata, dusił ją w sobie i nie pozwalał, aby wypłynęła w
jakikolwiek sposób? Gdyby okazało się, że ta sprawa miała wpływ
nie tylko na Waszego ukochanego, ale również na postronne osoby?
Żyłybyście z tym dalej, udając że o niczym nie wiecie, aby Wasza
rodzina była bezpieczna, czy nalegałybyście, aby przyznał się do
wszystkiego i oczyścił sumienie? Przed takim dylematem stanęła
Cecilia, jedna z bohaterek tej powieści. I chociaż można się
długo zastanawiać nad rozwiązaniem tej sytuacji, albo znowu
wydawać by się mogło, że znacie odpowiedź – tak naprawdę nikt
tego nie wie, dopóki nie znajdzie się na miejscu Cecilii. Moriarty
lubi poruszać tematy, które skłaniają czytelnika do myślenia,
wczuwania się w opisane postacie. Historie Tess i Rachel również
sprawiły, że w głowie zaświtało mi pytanie „Co ja bym zrobiła
na jej miejscu? Czy podjęła dobrą decyzję?”.
Autorce po raz
kolejny udało się wciągnąć mnie w swoją opowieść. Ma talent
do intrygowania, rozbudzania w czytelniku ciekawości. Ponieważ
przeskakuje między bohaterami, zdarzają się momenty zawieszenia.
Bach, coś się dzieje u Cecilii, ale musisz poczekać zanim dowiesz
się o co chodzi, bo teraz przenosimy się do Tess bądź Rachel.
Jako że chciałam wiedzieć, jaką tajemnicę skrywa mąż bohaterki
i jak ona zareaguje na ten wielki sekret, czym prędzej zabierałam
się do dalszej lektury. Potem chciałam wiedzieć jak to wpłynie na
pozostałe postacie, jak zostaną połączone… I nagle docierałam
do końca książki. Do tego lekki styl Moriarty sprawia, że czyta
się szybko i z przyjemnością.
„Sekret mojego
męża” to powieść z wieloma dylematami moralnymi. Jest książką
na kilka krótkich wieczorów. Sprawi, że podczas czytania
zastanowicie się nad zachowaniem bohaterek, nad ich problemami, ale
nie będziecie się czuły zmęczone, przytłoczone tematyką.
Oczywiście lektura obowiązkowa dla fanek Liane Moriarty, a warta
uwagi propozycja dla pań szukających wciągającej historii,
ciekawej literatury obyczajowej, utrzymanej na dobrym poziomie, bez
ckliwych, mdłych wątków miłosnych.
Tytuł oryginalny: The Husband's Secret; wyd. Prószyński i S-ka; tłum. Anna Kłosiewicz; str. 504, luty 2018 (wyd. drugie)
Akurat tej książki autorki jeszcze nie czytałam. Ta lektura jest więc jeszcze przede mną.
OdpowiedzUsuń