Hej hej :)
Trochę gorąco, co? :) Przydałby się jakiś koktajl dla ochłody, a do tego przystojny facet z wachlarzem :) Pomarzyć można. Tymczasem przygotowałam dla Was opis powieści Nele Neuhaus, "Śnieżka musi umrzeć".
Tobias Sartorius, morderca dwóch nastolatek, po 10 latach wychodzi na wolność. Nie pamięta nic z dnia, w którym zabił swoje koleżanki. Wraca do swojego rodzinnego miasteczka, aby pomóc ojcu żyjącemu w zrujnowanym domu. Jego powrót nie podoba się mieszkańcom, którzy nie ukrywają swojego niezadowolenia, są żądni krwi mordercy. Pomocną dłoń wyciąga do niego koleżanka z dzieciństwa oraz zbuntowana nastolatka Amelie, która wierzy w jego niewinność. W podziemnym zbiorniku na starym lotnisku policja odnajduje ludzkie kości. Niedługo potem ktoś spycha kobietę z kładki na moście. Nadkomisarz Oliver von Bodenstein i komisarz Pia Kirchhoff rozpoczynają
śledztwa w obu tych sprawach. Trop prowadzi ich do Altenhain i do
Tobiasa.
Zacznę od tego, że czytało mi się książkę naprawdę dobrze. Przyjemny język oraz styl pisania. Co oczywiście wpływa na korzyść autorki i jej następnych powieści. Historia również spodobała mi się.
Małe miasteczko Altenhain, bardzo przeżyło śmierć dwóch nastolatek. Ich rodziny są pogrążone w żałobie, zwłaszcza że mordercą okazał się ktoś tak bliski. Kiedy Tobias wraca do domu, wśród mieszkańców odżywają wspomnienia, zawiązują się ciche porozumienia. Niegdyś sielska społeczność, dziś stanowi niebezpieczeństwo dla byłego skazańca. Mężczyźni bez wyrzutów sumienia, starają się dać Tobiasowi do zrozumienia, że nie jest mile widziany, a pobyt w więzieniu nie był jego jedyną karą. Gdy policja przyjeżdża do Altenhain, aby zbadać dwie nowe sprawy powiązane z Sartoriusem, mieszkańcy nabierają wody w usta i nie chcą współpracować. Komisarz Pia Kirchhoff zaczyna nabierać podejrzeń i postanawia ponownie zapoznać się z dokumentami w sprawie morderstwa dokonanego przez Tobiasa Sartoriusa. Sprawa znów się komplikuje, gdy Amelie, zbuntowana nastolatka kręcąca się koło głównego bohatera, znika. Tobias zostaje podejrzanym, a on znów nic nie pamięta z nocy, w której doszło do zniknięcia. Zaczyna podejrzewać sam siebie, że pod wpływem alkoholu zachodzą w nim zmiany i staje się agresywny. Boi się o Amelie, jedyną osobę, które mu wierzyła. Czy jest winny jej zaginięcia? A może dziewczyna była zbyt blisko odkrycia prawdy o wydarzeniach sprzed lat?
Pomimo iż wszystkie dowody wskazują na Tobiasa, od razu było wiadomo, że to nie on jest mordercą dwóch nastolatek. Pozostawało jednak pytanie kto dokonał zbrodni, ponieważ wszyscy mieszkańcy miasteczka zaczynali być podejrzani, każdy miał swoją tajemnicę. Autorka podsyłała nam również inne wątki, które początkowo wydawały się nie łączyć ze sprawą. Wydaje się nam, że jest masa niewiadomych, które ciężko połączyć ze sprawą. Oczywiście, nawet gdy byliśmy już pewni rozwiązania zagadki, pojawiała się nowa wiadomość, która burzyła nasz wcześniejszy pogląd na sprawę.
Uważam, że "Śnieżka musi umrzeć" to dobry kryminał, trzymający nas w napięciu. Są wątki, które naprawdę mnie zaskoczyły. Powieść polecam fanom kryminałów, a także czytelnikom lubiącym dobrą książkę. Myślę, że nie zawiedziecie się, czytając historię stworzoną przez Nele Neuhaus.
O książce słyszałam kilka razy, oraz czytałam kilka recenzji. Powiem, że wtedy nie była, jeszcze przekonana czy sięgnąć, a w mojej głowie było pełno tak zwanych "znaków zapytania". Teraz myślę, że nawet chętnie to uczynię - jeśli jakoś ją "złapie". Skoro mówisz, że jest dobra to mam nadzieję, że mi się spodoba ;) Co do kryminałów, to rzadko, ale to naprawdę rzadko czytam, gdyż nie potrafię się wciągnąć i po kilku rozdziałach myślę: co mnie obchodzi kto zabił? I sięgam po inną. Taka sytuacja miała miejsce nie raz, więc teraz rozumiesz dlaczego rzadko sięgam po ten gatunek. Jeśli już czytam - to musi być to dobry kryminał ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja znowu jestem fanką kryminałów :) Mam nadzieję, że się nie zawiedziesz, jeśli zdecydujesz się sięgnąć po ten tytuł :)
UsuńSzablon ściągnęłam ze strony podanej z boku. Mają naprawdę fajne, a można też swój zamówić. Stwierdziłam, że chociaż szablon będzie profesjonalny, bo niestety sama nie ogarniam tego :)
Zapomniałam. Świetny szablon i dziękuję, za "reklamę" po boku ;)
OdpowiedzUsuńA ja po tytule powyższej książki spodziewałabym się raczej nawiązań do baśni braci Grimm. ;)
OdpowiedzUsuńBrzmi dobrze. Nie znam tego tytułu, ale chętnie poznam. Zwłaszcza, że to się mój zakres tematyczny.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twoja recenzja. Trochę zdradza, ale nie za wiele. Zachęca do czytania.
literaturakryminalna.blogspot.com