września 09, 2014

95. "Monument 14. Odcięci od świata" Emmy Laybourne

"Potężne tsunami pustoszy wybrzeże Stanów Zjednoczonych. Nad krajem przetaczają się straszliwe burze, a ze zniszczonego ośrodka wojskowego wydostaje się tajemnicza broń chemiczna. Sześcioro licealistów, dwójka gimnazjalistów i szóstka mniejszych dzieci po wypadku w drodze do szkoły chroni się w supermarkecie. Wielki sklep szybko staje się jednak zarówno ich schronieniem, jak i więzieniem. Grupka zdanych na siebie, przerażonych, odciętych od świata dzieciaków zaczyna tworzyć małą społeczność: organizują sobie życie, dzielą obowiązki, starsi opiekują się młodszymi, ale też ujawniają się szkolne sympatie, antypatie i skrywane dotąd uczucia, wyłaniają się naturalni przywódcy i ci, którzy chcą skorzystać z sytuacji i trochę się zabawić..."

„Monument 14. Odcięci od świata” to powieść dla młodzieży, a chociaż nastolatką już nie jestem, wciąż lubię czytać takie książki. Dzieło Emmy Laybourne rzuciło mi się w oczy w księgarni, a kiedy wydawnictwo Rebis odpowiedziało pozytywnie na moje pytanie o egzemplarz recenzencki, byłam naprawdę zadowolona.

Nad Monumentem przetacza się ogromna chmura gradowa, która wywołuje w mieście zamieszanie. Grupa młodszych dzieci, wraz z gimnazjalistami i licealistami, znajduje schronienie w zamkniętym sklepie Greenway. Nie wiedzą, że grad był tylko przedsmakiem do znacznie gorszych wydarzeń. Odcięci od świata, muszą radzić sobie sami i zacząć wzajemnie współpracować, aby przetrwać.

Praktycznie w ciągu jednego dnia przeczytałam dwie części Monumentu 14. Wciągnęła mnie historia, którą przedstawiła Laybourne. Początkowo zastanawiałam się, jak autorka poprowadzi akcję powieści, tak aby nie zanudzić czytelnika. Chociaż akcja działa się tylko w zamkniętym sklepie, miała dość szybkie tempo, obfitowała w małe, ale ciekawe wydarzenia. Zwłaszcza kiedy polubiło się głównych bohaterów, chciało się śledzić ich losy. Powiem Wam szczerze, że broń chemiczna nie jest żadną nowością w powieściach, a jednak nie miałam wrażenia powtarzalności w przypadku tej serii.
Pomysłowe wydają mi się skutki tej broni, jak działają na ludzi. I przede wszystkim, jak wpłynęło to na historię.

Grupka licealistów, do tego dwójka gimnazjalistów i małe dzieci. Nie spodziewałam się, że tacy bohaterowie będą w stanie mnie zainteresować, aż zacznę darzyć ich sympatią. Kłamałabym, gdym powiedziała, że nie przeżywałam wraz z nimi tej historii. Postaci były tak różne od siebie, każdy miał własny charakter. Autorce udało się stworzyć prawdziwe osoby, które spokojnie mogłabym spotkać na ulicy. Nie miałam wrażenie sztuczności dialogów między bohaterami, którzy musieli radzić sobie z trudną sytuacją, dodatkowo pogłębianą przez szkolne sympatie i antypatie, a emocje mocno w nich buzowały. Wiecie, że nawet płaczące dzieci nie denerwowały mnie? Pomimo sporej ilości wylanych łez, były naprawdę urocze, inteligentne i dzielne.

Monument 14. Odcięci od świata” czytało mi się bardzo szybko. Język był odpowiednio dopasowany do gatunku, lekki i przyjemny, bez sztuczności. Połączenie tego z interesującą historią sprawiło, że nie mogłam oderwać się od książki. Jeszcze w ten sam dzień sięgnęłam po drugi tom serii i powiem Wam, że z niecierpliwością czekam na pojawienie się trzeciej części. Jestem zaintrygowana, chciałabym wiedzieć jak potoczą się losy bohaterów. Chyba nie muszę pisać, że polecam Wam tą powieść.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Domowi Wydawniczemu Rebis.

http://www.rebis.com.pl/rebis/public/news/news.html?instance=1000


7 komentarzy:

  1. To mnie zachwyciłaś, bo również poluję na obydwie części i pomimo iż najmłodsza nie jestem, również lubię sięgać po takie pozycje, teraz wiem na pewno, że muszę je kupić!

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że to dość ciekawa seria. Jeśli będę miała okazję to przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam :) Bardzo mi się podoba początek całej trylogii. Mam oczywiście w planach przeczytać kontynuację, bo czuje, ze muszę poznać dalsze przygody bohaterów, z którymi tak bardzo sie zżyłam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurde, wszędzie aż się roi od pozytywnych recenzji tej książki, a ja dalej nie mam jej na swojej półce! :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio napotkałam tę książkę w Empiku, ale nie zdecydowałam się na zakup - choć lubię książki dla młodzieży, ta wydała mi się zbyt... dziecięca. Po Twojej recenzji (pierwszej, którą mam okazję czytać) widzę, że się pomyliłam. Teraz mam na tekst naprawdę dużą ochotę. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytałam jeszcze tej książki, ale wszędzie napotykam się na pozytywne opinie. Poza tym to jak najbardziej mój gatunek, więc będę musiała ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam i również byłam bardzo zadowolona z lektury. :) Wprost NIE MOGĘ się doczekać kontynuacji! :)
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Licencja na czytanie , Blogger