marca 22, 2015

113. "Dziesięć bram świata" Tadeusz Biedzki

"Bramy, za którymi jest inny świat, przekracza niewielu. Autor prowadzi nas tam przez granice, których nie ma na mapach. Dociera na Jawę i do amazońskiej dżungli, do dzikich plemion Etiopii, świątyń Gruzji, tajemniczego świata Inków i do Mali, gdzie szuka zaginionego podczas wojny przyjaciela. Poznaje nas z cypryjskim Turkiem, który nienawidzi Greków, i Kurdem, który nienawidzi Turków, z syryjskim terrorystą i jego piękną córką, z indyjskimi żebrakami i "świętymi mężami". 
Jest to książka o świecie, w którym natura, historia, nędza i wojny kształtują losy i charaktery ludzi. A równocześnie cudowna pięknem opisanych bohaterów, pełna emocji i wydarzeń "nie z tej ziemi". Po jej lekturze fascynacja łączy się z ulgą, że żyjemy tu, a nie tam."


Jakiś czas temu miałam przyjemność czytać „Zabawkę Boga” Tadeusza Biedzkiego. Jego książka podobała mi się, więc kiedy dostałam propozycję zrecenzowania „Dziesięciu bram świata” tegoż samego autora, nie wahałam się ani moment. Czy i tym razem lektura wywarła na mnie pozytywne wrażenie?

„Dziesięć bram świata” to zbiór dziesięciu historii z różnych zakątków świata. Gruzja, Peru, Turcja, Brazylia, Etiopia, Mali, Palestyna, Indie, Indonezja, Kurdystan. Różnorodność kultur, tradycji, barwność postaci. Biedzki w każdym rozdziale opisuje inny kraj, przy okazji przedstawiając swoje przygody, a także historie ludzi, których spotkał na swojej drodze. Udał się on w miejsca, których nie pokażą nam kamery programów telewizyjnych.

Po raz kolejny otrzymałam dobrze napisaną książkę, którą czytało mi się przyjemnie, szybko i z pełnym zaangażowaniem. Autor ma lekkość pióra i doświadczenie w pisaniu, dzięki czemu potrafił przenieść mnie do każdego z opisywanych miejsc, rozbudzając we mnie chęć zwiedzenia tych niesamowitych zakątków. W prosty sposób przekazywał mi historię danego kraju, tak iż chciało mi się to czytać. Nie zanudzał, umiejętnie zatrzymując moją uwagę na tekście. Barwne opisy, plastyczny język, wszystko to sprawiało, iż strony przewracały się w szybkim tempie.

Biedzki pokazał mi, że w każdym kraju, niezależnie od panujących stereotypów, można znaleźć ludzi ciepłych, przyjaznych, z wielkimi sercami, którzy uśmiechają się pomimo wielu trosk i problemów. Każdy z nich marzy o szczęściu, wolności, pokoju, lepszej przyszłości dla swoich dzieci. Autor poznał wiele interesujących postaci, które podzieliły się z nim swoją historią. Mogłam zobaczyć, iż polubił napotkane osoby, ponieważ pisał o nich z pewną dozą sympatii, a z niektórymi utrzymywał kontakt po powrocie z podróży.

Do książki załączone są liczne zdjęcia robione przez Biedzkiego w trakcie podróży. Są one rewelacyjnym dodatkiem, gdyż mogłam chociaż w ten sposób zobaczyć miejsca opisywane przez podróżnika. Zatrzymywałam na nich wzrok, marząc o tym, aby przenieść się do zielonej dżungli bądź do gościnnych mieszkań Gruzinów, na ich suprę, czyli kolację, na której gospodarze wnoszą dziesiątki dań, a tamada, przewodnik spotkania, wznosi niebanalne toasty.

Muszę przyznać, iż zazdroszczę autorowi tych wypraw. Miał okazję zwiedzić wiele interesujących miejsc, zobaczyć zjawiskowe pejzaże i poznać fascynujących ludzi. Cieszę się, że sięgnęłam po „Dziesięć bram świata”, ponieważ był to rewelacyjnie spędzony czas. Mam nadzieję, że w przyszłości uda mi się na własne oczy zobaczyć opisywane miasta i państwa. Zgadzam się z opisem na okładce, iż po lekturze jestem zafascynowana niesamowitymi obszarami, ale równocześnie szczęśliwa, iż żyję w cywilizowanym kraju, nawet pomimo absurdów otaczających nas na co dzień.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję pani Karolinie oraz Wydawnictwu Bernardinum.
http://ksiegarnia.bernardinum.com.pl/

Recenzja znajduje się również na:

5 komentarzy:

  1. Powiem, ze tematyka tej książki jest bardzo intrygująca, jednak nie wiem czy przypadłaby mi do gustu.
    Pozdrawiam cieplutko! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z autorem miałam już raz przyjemność. :) Na drugi raz chwilowo się nie zanosi, ale może kiedyś...? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka czeka na swoją kolej. Czuję, że przypadnie mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Raczej nie moje klimaty, aczkolwiek będę o niej pamiętać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Strasznie ciekawy temat :-) Muszę się rozejrzeć za tą książką :-)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Licencja na czytanie , Blogger